Jasnogórska Pani, Tyś naszą Hetmanką…

Sierpień to miesiąc, w którym serce człowieka bije mocniej niż zwykle, ponieważ myślami biegnie się w stronę Częstochowy, gdzie na Jasnej Górze od ponad sześciuset lat króluje Jej oblicze, na nim cięte rysy dwie – Matka Boża. Miejsce to jest określane duchową stolicą Polski i świetnie obrazuje to ilość pielgrzymów jaka odwiedziła Jasną Górę w 2019 roku – blisko 4,5 miliona osób. To w sierpniu na polskich drogach oprócz samochodów, przechodniów, rowerzystów można spotkać grupy osób, które pielgrzymują do częstochowskiego Sanktuarium. Również w tym roku, pomimo panującej pandemii koronawirusa, przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności, pielgrzymi wyruszyli w drogę do Matki Bożej, odbywając rekolekcje w drodze. W gronie tych osób znaleźli się również klerycy naszego radomskiego Seminarium. Podczas tegorocznej pielgrzymki zrodziła mi się w głowie pewna refleksja, której towarzyszyły dwie skrajne emocje: radość i smutek. Smutek, ponieważ w tym roku nie wszyscy mogli wyruszyć na pątniczy szlak. Radość, że po raz kolejny mogłem podążać w pielgrzymce na Jasną Górę przybliżając ludziom Tajemnicę Eucharystii, która to była tematem konferencji. Radość, ponieważ w tym roku bardziej niż kiedykolwiek w moich uszach brzmiało echo słów wypowiedzianych podczas homilii przez papieża Franciszka w Fatimie 13 maja 2017 roku – MAMY MATKĘ! Niby proste słowa, ale niosące za sobą przesłanie, niezwykle potrzebne do przypominania ludziom. Nie do opisania jest widok ludzi – zwłaszcza starszego pokolenia, którzy widząc grupę pielgrzymów pozdrawiali ze łzami w oczach, prosząc o modlitwę, bo Maryja dużo może. Było to niczym odpowiedź na wezwanie Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Świętego Jana Pawła II do duchowego maksymalizmu drogi maryjnej: naśladowania Jej życia w łączności z Bogiem i ludźmi, życia oddanego Jezusowi, skupieniu na czynach, nie słowach. Warto takie chwile wspominać, ponieważ to nadaje jeszcze głębszy wymiar pobożności maryjnej. „Święta Maryjo, Matko Boga, Matko nasza, naucz nas wierzyć, żywić nadzieję, kochać wraz z Tobą. Wskaż nam drogę do Jego królestwa! Gwiazdo Morza, świeć nad nami i przewódź nam na naszej drodze!” (Zakończenie Spe salvi).

 

al. Krystian Wieteska, rok VI

 

FOTO: Gość Radomski AVE