Dla braci z roku V miesiąc wrzesień oznacza czas na katechezę. Alumni odbywają praktyki katechetyczno-pedagogiczne w wybranych przez siebie szkołach. Na początku mieli okazję przyglądać się jak prowadzi ją doświadczony już stażem naukowym katecheta. Rolę jednak po paru godzinach się odwróciły. Teraz jego zadaniem jest samodzielne poprowadzenie. Na lekcji religii zawsze jest obecny katecheta, którego zadaniem jest wystawienie oceny na koniec praktyki.

Wybrałem szkołę do której kiedyś sam chodziłem. Znajduje się ona na terenie mojej parafii. Nauczyciele i uczniowie mnie znają a ja znam ich, dzięki temu panuje bardzo dobra atmosfera. Katecheza to nie tylko czas nauki o Panu Bogu, ale jest to czas także dzielenia się wiarą, żywą wiarą. Uczniowie zadają dużo pytań, już od najmniejszych klas pytają o seminarium, jak wygląda zwykły dzień kleryka, kiedy będę już księdzem i tych pytań nie brakuje bo z lekcji na lekcje rodzą się nowe. Każda katecheza jest wyjątkowa ale najbardziej cenię sobie zajęcia z najmłodszymi. Ostatnio uczyłem ich znaku krzyża, to było dla mnie niesamowite doświadczenie, przekazuje im podstawy naszej wiary, ciężko opowiedzieć to słowami, to trzeba po prostu przeżyć, ten czas jest dla nas wszystkich czasem błogosławionym – mówi jeden z alumnów.    

al. Dominik Idziak, rok V