Snując palcem po mapie czy słysząc na lekcji geografii o jednej z dłuższych rzek Polski, liczącej 303 kilometry, można było odnieść wrażenie i śmiało pomyśleć: „musi być ogromna, w końcu jest też jednym z głównych dorzeczy Wisły”. Z takim przekonaniem wyruszyło w „X Klerycki Spływ Kajakowy” pięciu alumnów naszego seminarium, pod kierunkiem księdza prefekta Pawła Gogacza oraz ojca duchownego księdza Macieja Korczyńskiego.
W bojowych nastrojach, przygotowani na trzydniową walkę z Wieprzem, wybrali się 16 sierpnia. Ku zdumieniu uczestników, klimat tegorocznego spływu wyznaczył im ośrodek o nazwie „Relax”. Wieprz, który miał być wymagający i waleczny, okazał się spokojnym „prosiaczkiem”, a spływ przebiegał w ciszy i zachwycie nad dziełami Boga. Początek wyprawy miał miejsce w Hutkach, zaś jej cel znajdował się na plaży jeziora Nielisz. Gdy słońce chyliło się ku zachodowi klerycy wraz z opiekunami zatrzymywali się na noclegi na polu namiotowym w Zwierzyńcu, czy także w słynnym mieście chrząszcza w trzcinie – w Szczebrzeszynie. Ostatniego dnia, pokonując 60 kilometrów na rowerach, mieli okazję zobaczyć pobliskie atrakcje turystyczne, takie jak ikona św. Krzysztofa na rozdrożu leśnym, drewniany Kościół w Górecku Kościelnym z drugiej połowy XVII w. czy basztę widokową w Józefowie. Zdążyli również zwiedzić miasto Zamość.
Pomimo wszystkich tych atrakcji turystycznych, jak i wrażeń związanych ze spływem, najważniejszym punktem dnia było spotkanie z Jezusem w porannym rozważaniu słów Ewangelii, wspólnej modlitwie Liturgią Godzin, a przede wszystkim w Eucharystii. Uczestnicy spływu, tak jak uczniowie nad rzeką Jordan, mieli okazję słuchać Pana i cieszyć się Jego obecnością.
„Bo z wielkości i piękna stworzeń
poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę” (Mdr 13,5)
Grzegorz Gębski, rok III
