Patrzmy na Jezusa

Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. (Hbr 12,2)

Wśród wielu różnych praktyk wakacyjnych, które podejmują alumni należy wymienić rekolekcje. To czas ćwiczeń duchowych, czas modlitwy
i wyciszenia się z tego, co jest codzienne. W rekolekcjach uczestniczył kleryk V roku, który chciałby się podzielić swoim doświadczeniem Pana Boga.

Słowo nieznanego autora listu do Hebrajczyków stało się dla mnie słowem ośmiodniowych rekolekcji ignacjańskich, które przeżyłem od 20 do 28 sierpnia w Częstochowie pod Jasną Górą w Centrum Duchowości Ignacjańskiej pw. Św. Ignacego Loyoli. Ośmiodniowy czas wyciszenia, był dla mnie wyzwaniem walki duchowej. Rekolekcje pierwszego tygodnia Ćwiczeń Duchowych św. Ignacego Loyoli, to odkrywanie historii własnej słabości
i grzechu. To również czas pogłębienia i zrozumienia Miłości Boga, który nas kocha, a my Go bardzo ranimy.

Co odkryłem? Co dają takie rekolekcje? Co było najtrudniejsze? – to najczęstsze pytania. Na początku najtrudniejsza była cisza. Każdy z nas żyje  szybkim nurtem czasu, cały czas siebie zagłuszamy, wręcz może nie chcemy siebie słyszeć. To jest trudne. Czas rekolekcji, to moment usłyszenia własnego wnętrza (jego radości, ale i bólu wywoływanego przez grzech) i swoich pragnień. Lecz wszystko można pokonać.

Pragnę podzielić się dwoma rzeczami. Jedną z nich jest rachunek sumienia, a drugim jest cytat z Listu do Hebrajczyków. W ramach formacji każdego dnia przeżywamy rachunek sumienia, lecz na rekolekcjach odkryłem go na nowo. Ignacjański rachunek sumienia ma 5 punktów. Już pierwszy punkt ukazuje, że winniśmy przeżywać go patrząc na Boga, jako kochającego rodzica, a nie jak na strażnika prawa. Wtedy, pragniemy zjednoczenia z Bogiem, pragniemy Jego miłości, ze względu na tę miłość, a nie ze względu na strach, czy odrzucenie.


Zachęcam do skorzystania w swoich praktykach z pomocy ignacjańskiej:

1. Dziękować Bogu, Panu naszemu, za otrzymane dobrodziejstwa.

2. Prosić o łaskę poznania grzechów i odrzucenia ich precz.

3. Żądać od duszy swojej zdania sprawy od godziny wstania aż do chwili obecnego rachunku. Czynić to, przechodząc godzinę po godzinie

    lub jedną porę dnia po drugiej, najpierw co do myśli, potem co do słów, a wreszcie co do uczynków.

4. Prosić Boga, Pana naszego, o przebaczenie win.

5. Postanowić poprawę przy Jego łasce.


Każdego dnia przeżywaliśmy medytacje nad słowem Bożym, adorację Najświętszego Sakramentu i Eucharystię. Jedna z nich zapadła mi bardzo
w pamięci. Była to niedziela i właśnie drugie czytanie było z Listu do Hebrajczyków z rozdziału 12. To mnie poruszyło i wziąłem ten fragment na wieczorną medytację w czasie adoracji . Patrzmy na Jezusa, to słowo dla mnie. Taka była moja myśl po zakończeniu tego czasu czuwania przy Jezusie. Często w życiu patrzymy na wszystko i na wszystkich, a należy patrzeć tylko na Jezusa i tylko Nim się zachwycać.

Jestem Bogu wdzięczny za ten czas, za ukazanie jak bardzo kocha, oraz, że odpowiedział na moje pytania. Zachęcam każdego, kto chciałby pogłębić i przeżyć tydzień z Bogiem sam na sam do znalezienia 8 dni i wybrania się w taką podróż przez własne życie.


al. Kacper Piotrowski-Stajniak, rok V