Na tarczy, ale z radością

W sobotę, 18 listopada, odbył się turniej o Puchar Polski Wyższych Seminariów Duchownych i zakonnych w piłkę nożną. Nasza seminaryjna drużyna, pojechała do stolicy w bardzo dobrych nastrojach. Na turniej zostało zaproszonych 12 drużyn: WMSD Warszawa, WŚSD Katowice, Marianie – Lublin, WSD Łomża, WSD Drohiczyn, Franciszkanie – Łódź, WSD Siedlce, MWSD Wrocław, WSD Przemyśl, Chrystusowcy – Poznań, WSD Radom oraz drużyna WSD Redemptoris Mater, która niestety nie dojechała na rozgrywki. Ta ostatnia miała znaleźć się w grupie z naszymi radomskimi klerykami, więc awans do ćwierćfinału został uzyskany bez walki.

– Zagraliśmy więc z drużyną Chrystusowców dwa mecze, aby rozstrzygnąć która drużyna wyjdzie z pierwszego, a która z drugiego miejsca. Oba mecze były bardzo zacięte, przez co rzuty karne musiały rozstrzygnąć o tym, kto zajmie pierwsze miejsce. Po niecałych dwóch kolejkach wygraliśmy z klerykami z Poznania zajmując pierwsze miejsce w grupie, przez co w ćwierćfinale graliśmy z seminaryjną drużyną z Przemyśla – relacjonuje Dominik, kleryk III roku, jednocześnie kapitan radomskiej drużyny.

W innych grupach była równie zacięta walka. Klerycy ze stolicy zdominowali grupę A i wyszli z pierwszego miejsca. Drugie zajęli klerycy z Katowic. W grupie C pierwsze miejsce zajęła drużyna kleryków z Siedlec, a drugie zajęli klerycy z Przemyśla, natomiast w grupie B zdarzyła się niecodzienna sytuacja – wszystkie drużyny miały taki sam bilans bramkowy i miały tyle samo punktów. O wyjściu z grupy decydowały rzuty karne. Po konkursie karnych pierwsze miejsce zajęła drużyna z Drohiczyna, a na drugim miejscu znaleźli się Franciszkanie z Łodzi. Po godzinnym odpoczynku, w pierwszym ćwierćfinale, warszawscy klerycy pokonali Franciszkanów 1:0. W kolejnych ćwierćfinałach, Drohiczyn pokonał po karnych Katowice, Siedlce pokonały Chrystusowców z Poznania 2:1, a drużyna seminaryjna z Przemyśla, po ciężkim meczu, pokonała radomskich kleryków 2:1. Półfinały były bardzo zacięte, tu zaczęła się już poważna walka o podium. W pierwszym meczu półfinałowym klerycy ze stolicy pokazali, że są w formie wygrywając z drużyną z Drohiczyna 4:0. W drugim meczu półfinałowym Siedlce pokonały Przemyśl 2:0. Tak wyłoniło się dwóch kandydatów do pucharu – WMSD Warszawa i WSD Siedlce. Natomiast w meczu rozegranym o najniższy stopień podium Przemyśl wygrał z Drohiczynem 5:1. W finale dało się odczuć presję, która towarzyszyła klerykom na parkiecie. Niestety nie obyło się bez kontuzji, jeden z warszawskich kleryków zszedł z parkietu z poważnie stłuczonym kolanem. Kibice na trybunach podziękowali mu za grę oklaskami. Pierwsza połowa była spokojna, zaś w drugiej zupełnie odwrotnie, mnóstwo emocji i walki. Obie połowy nie przyniosły zwycięskiego wyniku. Po krótkiej przerwie, w dogrywce, metropolitalna drużyna wykorzystała chwilę nieuwagi i braku skupienia drużyny z Siedlec. Po tym niskim, skromnym wyniku finałowym, na najwyższym stopniu podium, z pucharem stanęli klerycy ze stolicy. Radości i brawom nie było końca! Natomiast radomska drużyna wróciła, o dziwo, w dobrych nastrojach. – Tym razem „na tarczy” ale jeszcze nie jeden raz wrócimy „z tarczą” – zapewnia Dominik.

Michał Górka, rok I