Przypowieść widziana na własne oczy

Jedną z praktyk wakacyjnych, na którą co roku udają się alumni naszego seminarium to Przystanek Jezus. Jest to spotkanie ewangelizacyjne odbywające się równocześnie z Przystankiem Woodstock. Wśród czteroosobowej grupy z naszego seminarium na Przystanku był Patryk Golczyński, kleryk V roku.

– Zanim jednak ktokolwiek podejmie się ewangelizowania musi odpowiednio napełnić się duchowo. W tym celu odbyły się rekolekcje prowadzone przez bp. Edwarda Dajczaka, które były dla mnie niezwykle cenne, tym bardziej, że na Przystanku Jezus jestem po raz pierwszy – tłumaczy Patryk.

Po trzech dniach intensywnych przygotowań i modlitwy, ewangelizatorzy wyruszyli na pola uczestników muzycznej imprezy.

– Ku mojemu zaskoczeniu ludzie, którzy przyjechali na Woodstock, byli do nas bardzo przychylnie i przyjacielsko nastawieni. Szczególnie dało się to odczuć wobec księży i kleryków w sutannach. Bardzo często zaczepiali nas z prośbą o rozmowę. Te były przeróżne, od zwykłych spraw do poważnych życiowych problemów. Byliśmy też świadkami wielu powrotów do Pana Boga. Dla mnie osobiście to przypowieść o synu marnotrawnym widziana na własne oczy – dzieli się z nami kleryk Patryk i dodaje, że wyjazd na Przystanek Jezus to jedna z najcenniejszych praktyk wakacyjnych:

– Jest dość wymagająca zarówno fizycznie jak i psychicznie, ale przynosi wiele radości z tego, że możemy tak widocznie wypełniać nasze chrześcijańskie powołanie – dodaje Patryk.

20616876_10158569711802037_3648802713789268947_o

al. Michał Kopciński, rok IV