Seminarium muzyką stoi

Gdy muzyka grała, ona w sercu Panu jedynie śpiewała. Tak o św. Cecylii w „Złotej legendzie” pisze Jakub de Voragine. I rzeczywiście patrząc na życiorys tej świętej można bez wątpienia stwierdzić, że wyśpiewała ona swoim życiem najpiękniejszą pieśń ku chwale Boga. Między innymi dlatego została patronką muzyki kościelnej. W czasach prześladowań chrześcijan oddała swoje życie za wiarę, broniła swojej czystości i wierności Jezusowi.

Ta wielka święta patronuje również klerykom naszego seminarium, którzy związani są z muzyką (jako kantorzy, organiści, członkowie chóru i scholi oraz zespołu seminaryjnego). Jest to dość pokaźna grupa, więc stwierdzenie, że radomskie seminarium „muzyką stoi” nie będzie przesadą. Jak co roku obchody ku czci św. Cecylii rozpoczęły się uroczystą Mszą Świętą, pod przewodnictwem ks. prał. Henryka Ćwieka – wieloletniego wykładowcy muzyki w sandomierskim i radomskim seminarium. Nie zabrakło również ks. Andrzeja Zarzyckiego, obecnego wykładowcy muzyki oraz księży wychowawców i ojców duchownych. Była to również okazja, by podziękować tym wszystkim, którzy troszczą się o piękno muzyki w seminarium, co uczynił Ksiądz Prałat podczas homilii.

To wspomnienie, potocznie zwane u nas Cecyliadą, to dzień, kiedy oficjalnie przyjmuje się do grona chórzystów braci z I roku (w tym roku aż siedmiu), ale również okazją do wyrażenia wdzięczności diakonom, którzy przez sześć lat śpiewali w tym chórze. Obok chóru istnieje również schola gregoriańska, w której szeregi wstąpiło sześciu braci z II roku.

Święta Cecylio oręduj za tymi, którzy dbają o to, by poprzez piękno muzyki jeszcze bardziej uwielbiony był Pan Bóg!

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć w galerii.

Mateusz Czernik